paulthina
Młodzieniaszek
![Młodzieniaszek Młodzieniaszek](http://www.avatary.ork.pl/avatary/3294.gif)
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:58, 26 Sty 2008 Temat postu: Los... |
|
|
Dziewczyna siedziała w dość ciemnym pokoju. Płakała … a przez łzy oczyszczała swoje ciało , swoja duszę…
Tak.. stało się i to dużo. Pamiętała tę noc , tak jak by miała ona miejsce właśnie dziś..
Przenieśmy się dwa miesiące wstecz.
5 kwietnia bieżącego roku.
Koncert bardzo sławnego zespołu już prawie na całym świecie i ona . Dusza pragnąca miłości i ciepła od drugiego człowieka.
Sama kochała osobę , której kochać nie powinna, do której miłości pajać nie wolno, do której każdego wieczoru wzdychała i płakała . Nie umiała już się cieszyć zyciem , kiedy to właśnie los sprawił , że to właśnie ona z pośród ośmiu tysięcy dziewcząt mogła spełnić swe marzenie.
Tom Kaulitz , bo tak nazywała się jej nierealna miłość, zauważył ją , gdy siedziała na krawężniku przed hotelem , w którym oni właśnie się zatrzymali. Chłopak podszedł do niej od tyłu i dotknął jej ramienia dłonią . Owa dziewczyna zlękła się i odwróciła.
Nie mogła uwierzyć własnym oczom . Wstała i otarła swe łzy.
Patrz...stoję przez Tobą
Nic nie mam za sobą
oprócz rozwianych marzeń, zapomnianych wydarzeń
Chłopak podał jej dłoń i otworzył drzwi od hotelu. Więcej co się działo nie pamiętała. Wszystko działo się tak szybko i niespodziewanie. Tom „zaczarował” ja swoim byciem. Spełniło się jej marzenie , wypowiedziała te dwa przepiekane , samo za siebie mówiące słowa. Kochała go całym sercem , oddała by swe zycie za niego, by tylko móc być przy swojej miłości.
Ona tak jak i sam Tom byli spięci swoja obecnością. Tak , właśnie ten chłopak denerwował się spotkaniem z dziewczyna , która wyznała mu miłość.
Siedzieli naprzeciwko siebie , ona pochłaniała jego osobę.
Właśnie w tym momencie naszej bohaterce „urwał” się tak zwany film.
Zemdlała .
Owy chłopak położył ja na łóżko. Po kilkunastu sekundach ocucił dziewczynę , która ledwo mówiąc wypowiedziała : Dziękuję .
Wstała , chciała wyjść. Nie mogła. Zatrzymał ją i pocałował
Zapukałeś do drzwi
Otworzyłeś je
Wszedłeś i Zamknąłeś..
Rozjaśniłeś ciemność,
Zasadziłeś miłość
a pośród niej chwasty..
Dziewczyna szybko wybiegła z hotelu zostawiając Toma samego. Chłopak nie wiedział czemu ona się tak zachowała, jedynie zdawał sobie sprawę , że dał jej nadzieję, pozwolił dalej marzyc i wierzyć , że wszystko może się spełnić, że trzeba wierzyć , bo wiara jest częścią ludzkości.
Bez Ciebie nie wierze w cuda
Bez Ciebie nic sie nie uda
Bez ciebie nie ma tęczy barwnej
Bez Ciebie zycie mnie meczy
Młoda duszyczka pobiegał do domu. Chciała jak najszybciej zapomnieć…c to co się wydarzyło. Chciała wymazać z pamięci jego postać , aksamitne usta , dłonie. Chciała wymazać Toma.
Wzięła do ręki cos czego nie powinna. Odsunęła rękaw swej bluzki , a na swą rękę zaczęła ciąć . Dawało jej to wielką ulgę , z każdą nową kreską odczuwała cos nowego. Cos czego nigdy nie mogła pojąć. W końcu pojawił się napis : Tom , Kocham cie !
Nigdy nie obejmę cię mocno
Nigdy nie pocałuję cie na dobranoc
Nigdy nie spojrzę tobie głęboko w oczy
to się zdaje.
Zawsze będę marzyła o tym żebyś był tam gdzie ja
Myślę o tym co robilibyśmy przez cały czas
Całe to szczęście, które mogłabym znaleźć.
Po tych dwóch miesiącach walki samej z sobą , nie zapomniała o Kaulitzie. Wręcz przeciwnie.
Kochała go do granic swego istnienia , do granic wszystkiego co ja otaczało. Przecież los
zawsze dąży do tego, by dwa serca złączyły się w jedno...być może spojone morzami łez....
Post został pochwalony 0 razy
|
|