Jovi |
Wysłany: Pią 21:22, 25 Sty 2008 Temat postu: Bez przyszłości... |
|
Patrzę w twe oczy…dwa orzechowe świetliki.
Dlaczego nie mogą błyszczeć tylko dla mnie?
Dlaczego nigdy nie poczuję bicia twojego serca?
Ty i ja to dwa różne światy, ty wielki i potężny, ja prosta i mała.
Srebrna kropelka spływa po policzku, rozbryzguje się na kartce…jak kryształ.
Czy nie ma dla nas przyszłości?
Raczej nie, ty nawet nie wiesz o tym że istnieje.
Masz ważniejsze sprawy, choć moje serce krzyczy z bólu, nie da się nic zrobić.
Tak już pozostanie, bo tak ma być.
Nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym poczuć twoją bliskość.
W końcu pozostają mi tylko marzenia, zimne i bezlitosne.
Widocznie tak ma być, już tego nie zmienię…
***
No oceńcie jak wam się podoba |
|